Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ginny
Administrator
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 4189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Godryka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:36, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny...
Ja też nie mogłam się powstrzymać. ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amirez
Pupilek Dumbledore'a
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:23, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów...
A mnie poniosło. xD Naczytałam się takiego jednego opowiadania no i... Eee. ^^'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciotunia Black
Auror
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: White Paradise Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:27, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amirez
Pupilek Dumbledore'a
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:52, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie...
Już chciałam tam coś napisac, ale stwierdziłam, że jest to niezbyt stosowne, poza tym za dużo bym napisała. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ań
Naczelny Proroka
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Little Whinging Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:57, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i...
<mogłaś dopisać! >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amirez
Pupilek Dumbledore'a
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:24, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i szepnął: "Filch się tu kręci", po czym zaciągnął ją do jakiejś pustej klasy...
Nieee, lepiej nie. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ań
Naczelny Proroka
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Little Whinging Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:34, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i szepnął: "Filch się tu kręci", po czym zaciągnął ją do jakiejś pustej klasy w celu ukrycia się. Na nieszczęście Ginny klasa była niewielka....
<rozwijaj, rozwijaj, śmieszne sytuacje mile widziane >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginny
Administrator
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 4189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Godryka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:43, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i szepnął: "Filch się tu kręci", po czym zaciągnął ją do jakiejś pustej klasy w celu ukrycia się. Na nieszczęście Ginny klasa była niewielka. Draco zbliżał się do niej, a gdy był już blisko jej twarzy nagle poślizgnął się i upadł na nos. Ginny wykorzystała sytuację...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ginny dnia Śro 14:43, 24 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emma
Sam-Wiesz-Kto
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:48, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i szepnął: "Filch się tu kręci", po czym zaciągnął ją do jakiejś pustej klasy w celu ukrycia się. Na nieszczęście Ginny klasa była niewielka. Draco zbliżał się do niej, a gdy był już blisko jej twarzy nagle poślizgnął się i upadł na nos. Ginny wykorzystała sytuację i uciekła Malfoyowi z klasy.A na korytarzu zobaczyła......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginny
Administrator
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 4189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Godryka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:32, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i szepnął: "Filch się tu kręci", po czym zaciągnął ją do jakiejś pustej klasy w celu ukrycia się. Na nieszczęście Ginny klasa była niewielka. Draco zbliżał się do niej, a gdy był już blisko jej twarzy nagle poślizgnął się i upadł na nos. Ginny wykorzystała sytuację i uciekła Malfoyowi z klasy. A na korytarzu zobaczyła Crabbe'a i Goyle'a, ewidentnie szukających swego "pana". Powiedziała im, że...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amirez
Pupilek Dumbledore'a
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:33, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i szepnął: "Filch się tu kręci", po czym zaciągnął ją do jakiejś pustej klasy w celu ukrycia się. Na nieszczęście Ginny klasa była niewielka. Draco zbliżał się do niej, a gdy był już blisko jej twarzy nagle poślizgnął się i upadł na nos. Ginny wykorzystała sytuację i uciekła Malfoyowi z klasy. A na korytarzu zobaczyła Crabbe'a i Goyle'a, ewidentnie szukających swego "pana". Powiedziała im, że Draco był umówiony na spotkanie z Czarnym Panem w korytarzu po lewej. Naiwne goryle arystokraty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciotunia Black
Auror
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: White Paradise Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:27, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i szepnął: "Filch się tu kręci", po czym zaciągnął ją do jakiejś pustej klasy w celu ukrycia się. Na nieszczęście Ginny klasa była niewielka. Draco zbliżał się do niej, a gdy był już blisko jej twarzy nagle poślizgnął się i upadł na nos. Ginny wykorzystała sytuację i uciekła Malfoyowi z klasy. A na korytarzu zobaczyła Crabbe'a i Goyle'a, ewidentnie szukających swego "pana". Powiedziała im, że Draco był umówiony na spotkanie z Czarnym Panem w korytarzu po lewej. Naiwne goryle arystokraty natychmiast rzuciły się w tamtym kierunku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amirez
Pupilek Dumbledore'a
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:59, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i szepnął: "Filch się tu kręci", po czym zaciągnął ją do jakiejś pustej klasy w celu ukrycia się. Na nieszczęście Ginny klasa była niewielka. Draco zbliżał się do niej, a gdy był już blisko jej twarzy nagle poślizgnął się i upadł na nos. Ginny wykorzystała sytuację i uciekła Malfoyowi z klasy. A na korytarzu zobaczyła Crabbe'a i Goyle'a, ewidentnie szukających swego "pana". Powiedziała im, że Draco był umówiony na spotkanie z Czarnym Panem w korytarzu po lewej. Naiwne goryle arystokraty natychmiast rzuciły się w tamtym kierunku. Ginny zachichotała pod nosem i pobiegła dalej, do Pokoju Wspólnego Gryfonów, nie chcąc się dać złapać Malfoyowi ani Filchowi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ań
Naczelny Proroka
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Little Whinging Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:50, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i szepnął: "Filch się tu kręci", po czym zaciągnął ją do jakiejś pustej klasy w celu ukrycia się. Na nieszczęście Ginny klasa była niewielka. Draco zbliżał się do niej, a gdy był już blisko jej twarzy nagle poślizgnął się i upadł na nos. Ginny wykorzystała sytuację i uciekła Malfoyowi z klasy. A na korytarzu zobaczyła Crabbe'a i Goyle'a, ewidentnie szukających swego "pana". Powiedziała im, że Draco był umówiony na spotkanie z Czarnym Panem w korytarzu po lewej. Naiwne goryle arystokraty natychmiast rzuciły się w tamtym kierunku. Ginny zachichotała pod nosem i pobiegła dalej, do Pokoju Wspólnego Gryfonów, nie chcąc się dać złapać Malfoyowi ani Filchowi albo jeszcze komuś innemu. W Pokoju Wspólnym wreszcie udało jej się odetchnąć....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emma
Sam-Wiesz-Kto
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:14, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny Weasley udała się do biblioteki w celu odrobienia pracy domowej z eliksirów, gdy nagle ujrzała Filcha, czatującego przed jakąś klasą. Postanowiła cichutko schować się za jakąś zbroją. Po chwili jednak zbroja się zwaliła, a dziewczyna zaczęła uciekać. Uciekając wpadła na kotkę Filcha. Pani Norris miauknęła głośno w proteście. Niestety usłyszał to Filch i zaczął biegać za dziewczyną po całym Hogwarcie. Biedna rudowłosa tym razem wpadła na kogoś kogo nienawidziła - był to nie kto inny, jak Draco Malfoy. Zmierzył Ginny wzrokiem i mruknął z ironią: " Zdrajczyni Krwi na horyzoncie". Młoda Weasleyówna miała ochotę zmiażdżyć mu głowę przewróconą zbroją. Zamiast tego jednak uderzyła go w twarz. Zdezorientowany Ślizgon popatrzył na Ginny wzrokiem zdeptanego kota. Ginny zirytowała się i spytała: "Co się patrzysz? Spadaj!". Po wypowiedzeniu tych słów trzasnęła go w drugi policzek i pobiegła dalej korytarzem. Biegła tak szybko, jak pozwalały jej na to nogi, gdy w pewnym momencie dogonił ją Ślizgon. Szarpnął mocno jej ramię i szepnął: "Filch się tu kręci", po czym zaciągnął ją do jakiejś pustej klasy w celu ukrycia się. Na nieszczęście Ginny klasa była niewielka. Draco zbliżał się do niej, a gdy był już blisko jej twarzy nagle poślizgnął się i upadł na nos. Ginny wykorzystała sytuację i uciekła Malfoyowi z klasy. A na korytarzu zobaczyła Crabbe'a i Goyle'a, ewidentnie szukających swego "pana". Powiedziała im, że Draco był umówiony na spotkanie z Czarnym Panem w korytarzu po lewej. Naiwne goryle arystokraty natychmiast rzuciły się w tamtym kierunku. Ginny zachichotała pod nosem i pobiegła dalej, do Pokoju Wspólnego Gryfonów, nie chcąc się dać złapać Malfoyowi ani Filchowi albo jeszcze komuś innemu. W Pokoju Wspólnym wreszcie udało jej się odetchnąć, gdy niespodziewanie pojawili się chichoczący pod nosem bliżniacy, którzy.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|