Ron Weasley

Tonks

Kociołku, my mówimy jak jest, to forum jest takie... takie magiczne :**

Kociolek

Wiem, wiem =]

Ginny

Sie wie :)

Moony Alex

Swego czasu naprawdę nie znosiłam Rona. Teraz już jakoś bardziej go lubię. Już przyzwyczaiłam się do jego czasami głupich gadek, dodają tyle humoru książce Smile

. Może i łatwo się obraża i naburmusza, ale taki jest... wszystkie lub większość jego słabości wynika z tego, że zawsze był w czyimś cieniu, niedoceniany...

Kociolek

Pewnie własnie z tego. Trochę ciężko ma w tym życiu.

Ginny

Nie dziwię mu się. W końcu zawsze był ostatni... Kiedy byłam młodsza, też go nie lubiłam. Wydawał mi się bardzo dziwny... Ale teraz już go lubię. :)

Kociolek

A ja go porpostu uwielbiam. Przykro stwierdzić,a lbo i nie : jest do mnei bardzo podobny.

Kot

O kolejna postać której nielubię, bo wiadomo, obraziła Remusa. W "Więźniu Azkabanu" we Wrzeszczacej Chacie, gdy Ron miał złamaną nogę Remus chciał mu pomóc a on krzykno: "Nie dotykaj mnie wilkołaku". Nie trafia do mnie tłumaczenie, że może się bał, albo nigdy nie spotkał osoby dotkniętej wilkołactwem, potrwktoawł Remusa jak potwora zapominając o tym, że przez cały rok szkolny dażył go szacunkiem i sympatią, liczyło się dla niego tylko to, że jest wilkołakiem.

Ciotunia Black

Kocie, myślimy tak samo. Ja go nienawidzę i mnie nie przekonacie....

Ginny

A ja się w pełni nie zgadzam. Harry'ego też nienawidzicie z tego powodu? On też tak uważał. Hermiona też tak uważała. A ja myślę, że po jednym, czy dwóch błędach nie możemy oceniać postaci, bo wtedy nie byłoby nikogo do lubienia. Lupin nie był świętością...

Moony Alex

Chociaż nie lubię Rona za bardzo, jego zachowanie chyba łatwo wytłumaczyć.
Trzynastoletni chłopak, właśnie co dowiedział się, że jego nauczyciel to wilkołak, do tego jeszcze podejrzewa go o spółkę z rzekomym mordercą, który chce zabić jego najlepszego przyjaciela...
Czasami człowiek różne rzeczy gada pod wpływem impulsu czy bez zastanowienia. Wiem coś o tym ^^.

Ginny

No właśnie, a my nie możemy oceniać po czymś takim człowieka. Też bym się tak odezwała. Ale później Ron miał szacunek do Remusa i nie uważam, że czymś mu zawinił. Bo gdyby Remus mu tego nie wybaczył, nigdy nie miałby dobrego kontaktu z Harry'm i Ronem.

Kociolek

O dokłądnei, zgadzam sie z Ginny i z Moony. Ja na jego meijscu postąpiłabym tak samo. Ale nei chce nikogo przekonywać do mojego zdania, nie Black.

Ginny

No oczywiście, przecież nie będziemy się narzucać. ;)

Ja po prostu czuję, że zrobiłabym tak samo na jego miejscu.

Emma

Pewnie większość by tak samo postąpiła.