Neville Longbottom

Lily

Umcy, umcy, umcy!

Myślę, że dla Snape'a, po 'rozstaniu' z Lily było już wszystko jedno :O

Legilimencja

też. ale przedtem też tak miał. Według mnie po prostu.... hm.. nie miał tego w nawyku? xD [musze tkaie rzeczy wiedziec, bo pisze fun fiction xD haha]

Fedora

Krótko i treściwie: mój bohater! :* Ale powiesz szczerze, że nie podoba mi się ta jego nagła przemiana w IŚ. Jakoś nie widzę tego, żeby po latach bycia nieudacznikiem, Nev nagle stał się bohaterem, sorry... Niemniej jednak, jest mega-mega-megasłodki i uroczy. I chwała Mu za to! Very Happy

Legilimencja

Mnie też ta nagła przemiana zdziwiła, ale cóż. W końcu z jakiegoś powodu jest Gryfonem ;]

Fedora

Ale TA scena z Nagini ownuje, haha! Very Happy

Maylene

Neville'a na początku Rowling przedstawiała jak takiego ofermę, któremu nic się nie udaje w życiu. Ja osobiście zawsze czułam do niego sympatię. Na aurora, tak jak jego rodzice, się nie nadawał, ale za to był mistrzem w zielarstwie. Najgłupsza scena w filmie z jego udziałem to była, chyba ta kiedy zemdlał gdy przesadzał Mandragorę. W końcowych częściach wyszło na jaw, że Neville jest prawdziwym Gryfonem. Dzielnym, odważnym. Miałam wielką nadzieję, że Rowling połączy go z Luną. Bardzo mi do siebie pasowali. Ale w sumie Hanna Abott też nie jest zła.

Legilimencja

Hahaha, nie, moim zdaniem Luna i Neville to mieszanka wybuchowa. Nie, nie. Taka zamulona para mi się kojarzy. Hania lepsza xp W ogóle wydaje mi się, że Puchonki do Nevilla by najbardziej pasowały.

Maylene

Ja tam nie wiem xD Zawsze mi się coś kojarzyło, że Neville i Luna ;P Dobrze jest jak jest.

Fedora

Nev powolny, Luna dziwna, pasowaliby do siebie. Very Happy

Maylene

Heh, też tak uważam xD

Legilimencja

Nie, bez przesady xp

Moony Alex

Ja też zawsze widziałam Lunę z Neville'em, zostali przedstawieni w taki sposób, że... pasowaliby do siebie.
On nieśmiały, ona ma odwagę być sobą. Ona oderwana od rzeczywistości, a on niekoniecznie. Oboje postrzegani trochę jak dziwacy, byli pokrewnymi duszami.

Legilimencja

Jako przyjaciele to tak, ale nie jako para, nie nie xD W moich oczach po prostu nie pasują do siebie, no. Pokrewne dusze tak, ale nie w sensie takim... Seksualnym? Miłość między nimi to dla mnie abstrakcja.

Maylene

A mi Pani R. dała taką nadzieję, że oni nadawali by się razem do siebie.

Ayo3

Pamiętacie filmową Alicję i Franka? Znalazłam fotomontaż na którym są razem z Neville'm.