Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tonks
Śmierciożerca
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 1841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:48, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, scena była świetna, mam tylko nadzieję, że odegrają ją właściwie... tak jak w książce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ginny
Administrator
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 4189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Godryka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:02, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
O ile ją w ogóle odegrają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Narienn
Sam-Wiesz-Kto
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 2815
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:55, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Muszą.. muszą ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginny
Administrator
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 4189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Godryka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:10, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kociolek
Administrator
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 5237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:20, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mają dużo czasu na ten film, skoro jest w dwóch częściach. Powinni to odegrać =]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginny
Administrator
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 4189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Godryka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:21, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No, teoretycznie tak. Zapomniałam o tych dwóch częściach. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moony Alex
Ósme Dziecko Weasleyów
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Enterprise Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:58, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja dostałam histerii (ze szczęścia), kiedy Remus ogłaszał, że urodził się Teddy. Ubyło mu wtedy tyle lat, po prostu czułam to jego szczęście. Kiedy czytałam o ich śmierci, również miałam napad płaczu. No bo, dlaczego? I wcale nie musieli zginąć! A ja tak liczyłam, że jednak Rowling zostawi ich przy życiu... Jedynie dobrze, że zginęli obydwoje - gdyby jedno przeżyło, nie mogłoby żyć bez drugiego. Tonks by wariowała z miłości do zmarłego Remusa, a on wmawiałby sobie, że to wszystko przez niego i ubolewałby nad śmiercią Nimfadory.
No nie ukrywam, że jestem zauroczona tą postacią . Zresztą, to przecież trudno ukryć, jak się jest mną. Remus mnie oczarował tym swoim opanowaniem, spokojem, ciepłem, które przy scenach z nim po prostu się czuje. Nie będę się roztkliwiać nad wszystkim, za co go lubię. Za dużo by było, zresztą, po prostu wystarczy spojrzeć na listę wszystkich jego cech.
Mnie może nie tyle co denerwują jego gadki w stylu "nie jestem Ciebie wart!", co raczej potwierdzają to, że czuje się nikim, nie docenia sam siebie. Może i wydaje się, że pogodził się ze swoją chorobą, ale właśnie to, co mówi świadczy o tym, że nie do końca. To był zbyt duży wstrząs, a widocznie Remus pod tym względem jest słabszy i nie może się przemóc.
Też mi się wydawało przez pewien, że on się trochę zmuszał do tej miłości. Teraz wierzę, że naparwdę kochał Tonks i to na tyle, że bał się zniszczyć jej życie. No bo miał rację - w końcu na pewno rodziny wilkołaków byłyby na celowniku. Sądzę, że na tyle stracił wiarę w siebie, że uznał, iż nie potrafiłby być dobrą głową rodziny i chronić jej przed podejrzeniami z zewnątrz. Na pewno były dni, kiedy tą pewność siebie odzyskiwał, w końcu kiedyś Teddy musiał powstać ;P. A nie wierzę, żeby Tonks go do tego zmusiła, Remus ma wiele słabości, ale głupi nie jest, wiedziałby co może się zdarzyć i że on będzie odpowiedzialny. Tylko pewnie potem była pełnia i zaczął na nowo rozpamiętywać dlaczego jest swoim zdaniem tak beznadziejny i czym to grozi.
Te same słabości przejawiają się w kłótni z Harrym. Na pewno potrzebny mu był przysłowiowy kubeł zimnej wody, na pewno nie popieram tego, że Remus chciał opuścić rodzinę. W tej scenie boli mnie jedno - że to musiał być Harry. Główny bohater, okazuje jak to rzekomo dorósł, jaki jest dojrzały, ba, mądrzejszy od człowieka, który żyje prawie czterdzieści lat i wcale nie miał łatwego życia. Harry był za bardzo zapatrzony w swojego ojca i Syriusza, samo wspomnienie Blacka w kłótni z Remusem było totalnie niepotrzebne. Uważam, że nie jest trudno zauważyć, że Remus i Syriusz bardzo się różnią jeśli chodzi o charakter.
Nazywanie Lupina tchórzem też nie było na miejscu. Rzeczywiście, chciał postąpić bardzo głupio, zachował się w tym momencie jak tchórz (ja też pisząc to wszystko mogę sprawiać wrażenie niewiadomo jakiej myślicielki), ale jest przecież to wałkowane cały czas, jego życie z wilkołactwem, walczył w pierwszej wojnie z Voldemortem, działał w Zakonie Feniksa jak tylko mógł, no i nie wierzę, żeby po śmierci Potterów zaszył się w domku letniskowym na Hawajach. Jest odważny, ale ma słabości, zachwiania własnej samooceny.
Z drugiej strony jednak cieszę się, że Remus pokazał to, że ma wady. Zawsze go znaliśmy jako dobrego, kochanego, wyrozumiałego nauczycielka, do rany przyłóż, taki mechanizm zaprogramowany na cud-miód i inne słodkości. A teraz widać, że jest człowiekiem. (Podobnie jest z Severusem. Podobnie, ale na odwrót).
To był mój taki ogólny skrót myślowy na temat Remusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kociolek
Administrator
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 5237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:57, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiscie skrót myślowy. Nie no ale tak serio to jak wyrazić w kilku słowach coś na temat danej postaci ? Jest to raczej neimożliwez, więc nie dziwie sie tej wypowiedzi =]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginny
Administrator
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 4189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Godryka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:41, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Boże, Moony, ale długie! :)
Ja tam myślę, że Lupin był jedną z tych postaci, która miała za zadanie odzwierciedlać każdego człowieka - bo nikt nie jest idealny, każdy ma jakieś wady i zalety. Każdy jest, jaki jest i różni się od innych wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kociolek
Administrator
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 5237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:31, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dokładnie= ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ciotunia Black
Auror
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: White Paradise Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:20, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Skrót? To ja mam chyba złe pojęcie o skrócie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moony Alex
Ósme Dziecko Weasleyów
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Enterprise Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:27, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A owszem, w moim przypadku jak najbardziej skrót ^^. W ogóle staram się wyrażać na forum skrótowo, bo raz, że nie chcę przynudzać, dwa, że jakbym tak szczegółowo się wypowiedziała na jeden, dwa tematy, to już bym mogła nic nie wydusić na kolejne ;].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ciotunia Black
Auror
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: White Paradise Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:29, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jak uważasz....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginny
Administrator
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 4189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Godryka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:06, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ale Ty piszesz bardzo ciekawie, Moony! Dajesz do myślenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kot
Gość
|
Wysłany: Nie 10:05, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nareszcie, Moony Alex udało mi się Cię gdzieś złapać ( bo na forum klubowym, któremu przewodniczysz to ze świecą szukać). Cieszę się, że postanowiłaś się wypowiedzieś, Twoje wypowiedzi zawsze wnoszą wiele w mój tok myślenia.
Wiem, że moje zdanie na temat związku Remusa i Tonks odbiega znacznie od ogólnie przyjetego poglądu, ale chciałabym poddać na rozwarzanie pytanie : Czy nie sądzicie, że Remus czuł się przytłoczony w związku z Tonks? Nie wydaje się wam, że to wszystko działo się zaszybko, byćmoże w brew jego woli?
Ja osobiście uwarzam, że ona Go nierozumiał. Niepotrafiła zrozumieć jego obaw, a on ( co wynika z 11 rozdziału) nie mógł podzielić się z nią swymi wątpliwosciami - gdyby było inaczej nie wybóchł by przy Harym potokiem wątpliwości.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|