Nimfadora Tonks

Legilimencja

Happysad to rock, moja droga ;D

Nom... Ja to sobie wyobrażam tak:
najpierw Dołohow zabił Lupina, a że Tonks była niedaleko, walczyła z kuzynką, zobaczyła to i podbiegła do niego, a ta wredna Lestrange to wykorzystała i trafiła ją Avadą... ;(

d_Fan

A ja właśnie odwrotnie : Najpierw Bellatrix trafiła Kedavrą Nimfadorę, Remus się wkurzył, zaczął na nią łypać spode łba, a Dołohow go od tyłu...

Grr. To był drugi po zabiciu Zgredka powód, jak zaczęłam kląć jak szewc na Bellę.

Legilimencja

No, to tak jak ja ;D

Ale tak jak ja powiedziałam, tak mówiła JKR Very Happy

Więc kanonowo ;]

d_Fan

No, niby taak... xD Ale nie mogę sobie czegoś skleić - kto tu mówił, że ich zabili Avadą? Może najpierw było : "Crucio, crucio, crucio!" a potem Kedavra? No, a każdym razie ja na polu bitwy bym tak nie zrobiła. Very Happy

Ayo3

No to moja hipoteza jest taka. Z książki wiadomo, że Aberforth ostatni raz zobaczył Remusa, gdy ten walczył z Dołohowem, a później już go nie widział. Czyli można wywnioskować, że Remus poległ. Gdy Dora go znalazła był już martwy. Uważam, że wpadła w taką lekką histerię i po prostu przy nim uklękła. Potrząsała nim, i krzyczała, aby otworzył oczy. No i w tedy na scenie pojawiła się Lestrange. I koniec. Wszystko szybko się działo, więc Dorcia nie miała jak zareagować. Dużo razy nad tym myślałam. I to było moje jedyne sensowne wyobrażenie. Dobrze jednak wiedzieć, że zginęli przy sobie, chociaż to bardzo nikłe pocieszenie.

Legilimencja

Mam podobną wizję. Kiedyś naewt było takie coś na deviantarcie... O.

Powiększenie: [link widoczny dla zalogowanych]

Ayo3

Ano było, było. Nawet więcej takich cosiów xD

Rogaty Potter

Nimfadora była jedną z najlepiej wykreowanych postaci. Rowling udało się ją przedstawić, mimo, iż pojawiała się na prawdę rzadko, bo ja chciałem ją widywać o wiele częściej niż było mi to dane. Postać na duży pozytyw. Jedna z moich ulubionych postaci. Very Happy

A co do wizji. Dora idzie, na błonie, gdzie tam widziała ostatnio Remusa. Zerka przez okno, bo chcę dostrzec ukochanego, a tu jak grzmot z jasnego nieba - Dołohov celuję mu w plecy i zabija. Dora zbiega na dól zapominając o tym dlaczego właściwe tam się znalazła. Rozpacz wzięła nad nią górę. Podbiega do niego, szarpie nim, błaga aby wrócił, może również nawet krzyknęła coś w stylu "dlaczego on?!", a potem wszystko się kończy. Bellatriks nie daje jej szans. Wykorzystuje sytuację i zabija ją, a gdy Nimfadora słyszy tą formułkę zdaję sobie sprawę, że poświęcenie jakie włożył Remus dla niej poszło na marne. Dała się zabić, zostawiając Teda. Jednak w głowie żyje się nadzieja, Teddy nie jest sam. Film się urywa i wszystko znika. Na scenę wkracza Kingsley w asyście jeszcze jednego członka Zakonu i nie pozwalając aby ciała Lupinów było zdeptane, zbierają je do Wielkiej Sali. I tam widzi ich właśnie Harry.

Ayo3

Wizja nawet, nawet Smile

Legilimencja

Nie do końca tak, bo był w Insygniach fragment, chyba gdzieś koło PŻ, gdzie Dora pyta się o Lupina, na co chyba Kingsley odpowiada jej, że ostatnio widział go z Dołohovem, a ona odchodzi, prawdopodobnie iść na to miejsce, gdzie potem prawdopodbnie zobaczyła jego ciało, a Bella skorzystała z `okazji`. Wink

Rogaty Potter

to już są tylko domysły.

Legilimencja

Nikt nie powiedział, że tak było naprawdę.

Flare_

A ja nigdy nad tym nie myślałam, ale ciekawe hipotezy tu stawiacie.
Bardzo lubię Tonks - taka radosna, roztrzepana, pełna życia Very Happy