James Potter

Legilimencja

Ja też wolę jego wnuka.
Seniora nie znoszę xD

Bell

Ty, niedobra! Obrażę się. Nie znosić mojego Rogatego. Pff. To niemal taka sama zbrodni, jak nie lubić Łapy!

Legilimencja

Ej, Łapę lubię! xD
Ale no jego nieee xD
Jest taki jak mówił Snape- zarozumiały, zbyt pewny siebie, ciągle się popisuje i te pe i te de.
I nie lubię go dlatego, że lubię Snape'a, choć może coś w tym jest -.-

Bell

Zauważ, że Huncowci, a zwłaszcza Łapa i Rogaty, trzymali się razem, co oznacza, że nie lubili Snape'a.

Legilimencja

No tak. Ale jakoś Syriusz lubię, a Jamesa nie!
A tak na marginesie nie rozumiem o co ci chodzi z tą wypowiedzią powyżej xD [nie każdy ma inteligencję Hermiony xD]

Bell

Myślę po postu, że Syriusz też Seva nie lubił. Nie mniej niż James.

Legilimencja

No tak, to na pewno, jednak.... nie wiem.
Myślę, że Syriusz nadrobił jakoś tym, że się pokazał w któryś częściach i mimo, że nadal się nie znosili to można go było poznać z innej strony. Jamesa zapamiętałam jak zapamiętałam ;]

unknown

Jamesa lubię, jest według mnie drugoplanową postacią. Ale nie należy mu ujmować chwały za to, że chciał bronić żonę i dziecko. Denerwuje mnie, że gnębił Severusa przez chęć przewodnictwa w swojej grupie, przez chęć bycia tym najsilniejszym, najważniejszym. Zła cecha. Ale myślę też, że przy Lily się zmienił i był już do końca swojego krótkiego życia tym "dobrym Jamesem". Szkoda, że zginął, na prawdę szkoda...

Legilimencja

Muszę się wyładować: NIENAWIDZĘ, NIENAWIDZĘ, NIENAWIDZĘ!!!!
Uff, lżej Very Happy

Lily

EJ!
Ja lubię Jamesa... gdybym była w Hogwarcie w jego czasach... to szalałabym za Syriuszem Blackiem xP Ale Jamesa na prawdę lubię. ! jest indywiduum. !
I myślę, Ellen, że możesz bardziej odczuwać niechęć do Jamesa, niż do Syriusza, gdyż kochasz Snape'a , a James i Severus przecież całe życie rywalizowali o względy Lily ; )

Legilimencja

Blacka też nie znoszę.
Może i był przystojny, ale co z tego? Był egoistą, jak on się zachowywał w całej tej części ZF?! Najbardziej wkurzyło mnie, jak powiedział Harremu, że nie jest tak bardzo podobny do Jamesa jak myślał. Pff! Cóż za... IGNORANCJA. Tak, to rzeczywiście wina Harrego. Pfff, dupek.

A Potter to niewyrośnięty, rozpieszczony bachor.

Bell

Ayo3

Tak szczerze to wolę Jamesa trochę bardziej od Syriusza. Jednak to nie znaczy, że Syriusza nienawidzę. Też go lubię. Wiem, że chłopcy źle robili gnębiąc Severusa, ale trzeba patrzeć na to, że James był rozpieszczany przez swoich rodziców. W latach szkolnych świat uważał za jedną wielką kupę śmiechu, a jej szczegółowym elementem był właśnie Snape. Nie podobało mi się to, ale i szczególnie nie przeszkadzało. Ja nigdy nie darzyłam Severusa sympatią. Z resztą tak samo nie darzyłam sympatią Lily, która w mojej wyobraźni krzyczy tylko: "Potter, odczep się ode mnie". Może to te wszystkie blogi które kiedyś przeczytałam wyrobiły mi o niej taką, a nie inną opinię. Jednak muszę przyznać, że najbardziej Jamesa, Syriusza i Lily lubię z czasów kiedy opuścili już Hogwart. A moim ulubionym Huncwotem zawsze pozostanie Remus Smile

Legilimencja

Ayo3

Bo najinteligentniejszy Very Happy