Portale społecznościowe.

Pomyloony

Macie jakiś swój ulubiony portal społecznościowy, dzięki któremu poznałyście/liście(?) kogoś nowego, albo odświeżyłyście/liście(?) starą znajomość? Nie chodzi mi tu o posiadanie na naszej-klasie 500+ znajomych, z którymi widujecie się na co dzień, ale o przyjaźń przez internet etc.

Ja zaczynam odkrywać facebooka. Wśród znajomych mam (nawiasem mówiąc starszego ode mnie o pięć lat) dawnego przyjaciela, który w 2002 roku wyjechał z rodziną do Niemczech. Nie wiem, czy można tu mówić o przyjaźni, w końcu lat miałam, ile miałam, ale pamiętam, że wtedy codziennie wraz z siostrami i kuzynką przychodziłam do niego i jego siostry, siadaliśmy wszyscy u niego w ogrodzie i rozmawialiśmy. Czasem poszliśmy do sklepu, ale zawsze trzymaliśmy się razem. Graliśmy, bawiliśmy się, ogólnie spędzaliśmy razem masę czasu. Ale, jak już wspomniałam, on w 2002 roku wyjechał. Totalny brak kontaktu, oprócz jednego razu, kiedy w wakacje odwiedził ojczyznę. Jeden tydzień. I znowu cisza. Od kiedy, za namową koleżanki, założyłam facebooka, zmieniło się. To on odnalazł mnie, ja nawet bym o nim nie pomyślała. Raz na jakiś czas odzywamy się do siebie.
Teraz jest w Polsce, nie wiem na ile. Wspominałam już, że ma mieszkanie w sąsiedztwie?
Po krótkim czasie braku wiadomości od niego zauważyłam go dziś, gdy z rodziną wsiadał do samochodu. Nie poznałam go od razu, ale coś mi świtało. Dopiero gdy weszłam na klatkę, a on przejechał obok i mi pomachał zdobyłam pewność.
Nie mogę nie przyznać, że założenie tam konta było dobrym pomysłem.

Tonks

Ja nie bardzo przepadam za takimi portalami, ale muszę się przyznać, że na nk znalazłam osoby, z którymi dawno temu kontakt się zerwał, przy okazji dowiedziałam się, że koleżanka, która była ze mną na koloni w Wisełce nie żyje, bo wpadła pod autobus...;| masakra, ale co jak co, NIE jestem zwolenniczką naszej klasy.

Bell

Ja niby mam konto na naszej klasie i gronie ale dużo tam raczej nie siedzę. Od czasu do czasu pooglądam zdjęcia znajomych, jednak wcale nie pomaga mi otrzymać kontaktów.
A jeśli chodzi o internetowe znajomości, poznałam dobrze kilka osób właśnie na forach :].

Legilimencja

Nasza klasa schodzi na psy. Jedyną jej zaletą jest to, że odezwała się do mnie moja kuzynka, z która się 3 alta nie widziałam, bo jak się okazało, wyjechała z rodziną do Irlandii [na stałe chyba, ale wraca do Polski co jakiś czas. W sumie dzięki temu widziałam ją w wakacje).
Poza tym wiele ludzi poznałam przez deviantart i fora Smile

Oraz blogi.

Bell

O i ja przez blogi też ^^. Jaki kiedyś tam oceniałam, to z kilkoma osobami nadal mam dość dobry kontakt Very Happy

.