Nieobecności i takie tam. ^^

Emma · Wysłany: Nie 9:16, 08 Mar 2009 Temat postu:

Ja to samo robię. Najlepiej co jakiś czas sobie powtarzać, wtedy lepiej się pamięta.

Bell · Wysłany: Nie 13:07, 08 Mar 2009 Temat postu:

Na mnie to nie działa.

Amirez · Wysłany: Wto 17:36, 10 Mar 2009 Temat postu:

Ja na pewien zaległy sprawdzian z niemieckiego miałam zapisane jakieś 10 kartek A5 słówek i przez bodajże trzy miesiące (bo pani ciągle przekłada, a ja dalej tego nie napisałam! >.<) powtarzałam w kółko i to tak machinalnie słowo po słowie i nic z tego nie umiem. o.o
W ogóle powiem Wam, że ja się nienawidzę uczyć, a to wynika z tego, że ja się uczyć po prostu... nie umiem. oO W podstawówce [u]nigdy[/u] się nie uczyłam, zawsze wszystko pamiętałam z lekcji i sprawdziany szły gładko, aż tu nagle idę do gimnazjum i zaczynam się uczyć. Nie umiem, po prostu nie umiem się uczyć. Chodzę i myślę, czy mam powtarzać, czy ktoś ma mnie pytać, czy mam sobie robić jakieś testy... Tragedia. :(
Aha, no i ja też tłumaczę moją nieobecność szkołą niestety. :P

Ginny · Wysłany: Pią 9:15, 13 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam problem z uczeniem się, ale raczej taki, że moja metoda nie działa zbyt dobrze - uczę się dzień przed klasówką na pamięć, ale dwa dni potem niczego nie pamiętam. xD

I cóż, Dziewczyny, przepraszam, że ja się ostatnio rzadko pojawiam. Ale mam już strasznie mało czasu do sprawdzianu szóstoklasisty, czyli też do testów do gimnazjów. A jeszcze nie wybrałam. :/

Emma · Wysłany: Pią 11:07, 13 Mar 2009 Temat postu:

Nic nie szkodzi, że rzadko się pojawiasz. Ja tak jak ty też rzadko jestem z powodu zbliżających się egzaminów gimnazjalnych.

Amirez · Wysłany: Pią 16:20, 13 Mar 2009 Temat postu:

Mnie wprawdzie żaden egzamin narazie nie czeka, no ale sama nauka to też powód...

Ginny · Wysłany: Pią 17:33, 13 Mar 2009 Temat postu:

No właśnie. :/

Ciotunia Black · Wysłany: Pią 23:45, 13 Mar 2009 Temat postu:

Popieram.... Nas nauczyciele teraz gnębią... ^^

Bell · Wysłany: Sob 2:10, 14 Mar 2009 Temat postu:

Emma, jakaś ty biedna... dyby nie to, że wyjechałam też by mnie to czekało. A tak to mogę tylko współczuć wszystkim trzecioklasistom. Choć, przyznam, że czasme wolałabym być wśród nich.

Ań · Wysłany: Sob 19:08, 14 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam właśnie tak jak Ginny. I w sumie ja tylko zaliczam na razie konkursy i uczę się na każdą lekcję a nawet sobie odpuszczam. Spokój wewnętrzny mnie opanował ^^

A co do Emmy to ja już bym chciała być w gimnazjum, ale nie przed testami.. Very Happy

Emma · Wysłany: Sob 20:25, 14 Mar 2009 Temat postu:

Najgorsze jest to, że mój rocznik (1993) jako pierwszy pisze egzamin z języka obcego. Sad

Bell · Wysłany: Sob 23:37, 14 Mar 2009 Temat postu:

Testy na koniec podstawówki nie są trudne... Przynajmniej gdy ja byłam, to nie były. Wyniku wprawdzie rewelacyjnego nie miałam, bo 36 punktów na 40, ale nie było źle Very Happy

.

Emma, a żebyś wiedziała. Rok temu też strasznie się tego bałam, ogólnie całego testu, a ten angielski to taki nowy... Tak sobie właśnie pomyślałam, ciekawe czy teraz gdy uczę się wszystkich przedmiotów po angielsku, miałabym problem z egzaminem z anglika...?

Ciotunia Black · Wysłany: Nie 15:28, 15 Mar 2009 Temat postu:

Bell · Wysłany: Pon 18:54, 16 Mar 2009 Temat postu:

No ale wtedy już możesz dowiedzieć się od starszych jak było itp. A co nowe to strrraszne! xD

Ciotunia Black · Wysłany: Pon 20:18, 16 Mar 2009 Temat postu:

Emmy nie strasz Exclamation