Apokalipsa

Flare_

Wierzycie w koniec świata w 2012 roku?

Legilimencja

Nie ;p
Nie! Ja chcę dożyć osiemnastki, a nie tej 23 grudnia koniec świata! xD Co to ma być?!

Ale na serio. Nie wierzę xp Koniec świata wyobrażam sobie jak wersję Apokalipsy wg św. Jana. Tzn terror, zło, drastyczne zmiany klimatyczne. Póki co nie zapowiada się na to, chociaż z pogodą nigdy nic nie wiadomo, może za 2 lata klimat zmieni się tak, że nie będziemy w stanie się przystosować, kto wie.
W każdym razie 2012 - nie. Opcja rozstąpienia się niebios i sądu ostatecznego jest zbyt dosłowna. Generalnie uważam, że nikt nie zstąpi na ziemię i nikt nie podzieli ludzi na `dobrych i złych`, bo nawet w HP to mówili `świat nie dzieli się na ludzi dobrych i śmierciożerców`, przy czym ci ostatnio to ci źli. Amen.

Bell

dla mnie 2012 to dobry temat do rozmów. Czasem gadam coś w stylu, och nie, nie dożyjemy czegoś tam co ma być w 2016! Ale... ja często tak mam. Mówię o rzeczach w które nie wierzę, jakbym je uważała za prawdę... Taka zabawa, zmylanie samej siebie.
C do tego czy koniec świata wgl będzie. To... nie wiem. Wydaje mi się, że to nie może trwać w nieskończoność. Ale wtedy pozostanie po nas jeszcze mniej niż kości zakopane w ziemi... Boję się, cokolwiek to będzie.

Fedora

Plotka głosi, że koniec świata ma być jednak w 4006, bo jakaś kobieta to podobno "wyczytała" na obrazie "Ostatnia Wieczerza" Leonarda da Vinci. Wink

W XX w. miał być już kilka razy ten cały koniec świata i nic... Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, ale i tak straszymy się tym nawzajem ze znajomymi, wiadomo. Będę miała wtedy 22 lata i 8 miesięcy, czyli prawie 23, a ja chcę żyć!!! Very Happy

I tak prawdę znam tylko ja: koniec świata będzie na Euro 2012, kiedy to podczas finału Polska-Niemcy nasi wygrają 1:0! Wink

Już szykuję wuwuzelę. Very Happy

Legilimencja

Hahaha, wersja z Euro jest mega xD
A może wszyscy się pozabijają na naszych drogach? Very Happy

Flare_

Możliwe

Ja też w to nie wierzę, myślę, że po prostu nie wiadomo kiedy to będzie Smile

Może jutro, może za miesiąc,może za rok a może za 100 lat?
Jak to mój katecheta zawsze powtarzał (to był jeden z jego nieśmiertelnych tekstów, wszyscy już je w szkole na pamięć znali i często się z tego nabijali Razz

) 'w 2000 roku też miał być koniec świata, świadkowie Jehowy wchodzili na wysokie góry, żeby się uchronić przed wielką, niszczycielską powodzią" xD
A ja tam wierzę, że ludzie będą podzieleni na tych, którzy przeżyli życie dobrze i na tych, którzy popełnili więcej złych uczynków niż dobrych, Eileen Smile

Wersja Alohomory jest genialna, to Euro powala Razz

A co do Bell to też tak czasami mam, że mówię : "no nie, niemożliwe, przecież po 2012 już nas nie będzie" Very Happy

Legilimencja

Flare_

Ha ha xD nie o to mi chodziło, chciałam tylko nawiązać do Twojej wypowiedzi xD

Legilimencja

hahahah xD *leży i kwiczy* za takie momenty uwielbiam fora xD A to szczególnie ;D

Wiem, wiem, tak zażartowałam sobie ;d

Ale to dzielenie ludzi na bardziej uczynnych i mniej jest bez sensu. Bo i tak wszyscy spotkamy się w czyśćcu :p

Flare_

Z sensem xD Bo może Ci, którzy zrobili dużo dobrego pójdą od razu do nieba Very Happy

Fedora

W takim razie bye-bye, ja będę się smażyć w piekle. Razz

A Sebastian będzie moim lokajem, mmm... Very Happy

Flare_

Ha ha xD przecież nie o to mi chodzi, no... nikt mnie nie może zrozumieć jak trzeba xD lepiej już się nie odzywam Very Happy

Bell

hmm... co do 2012 to też powtarzam, że to wszystko przez to Euro 2012 w Polsce xd. Bo zobaczcie, koniec świata ma być w grudniu, którego już nie pamiętam... a mistrzostwa wcześniej, nie? W wakacje? No to akurat jest czas, żeby były te wszystkie katastrofy itp! ;d

Fedora

To może zróbmy zawczasu listę, kto pójdzie do nieba, kto do czyśćca, a kto do piekła, żeby potem nie było nieporozumień i rozpychania się łokciami, co? Very Happy

Legilimencja