Urodziny Forum!

[Ginny]

Ja akurat matematyczkę mam, dzięki Bogu, fajną.
Żal mi jej trochę, bo cała klasa się z niej wyśmiewa i zachowuje się przy niej po chamsku.

[Ań]

Ja tak miałam z panią od Przyrody. Szkoda takich ludzi ;/

[Kociolek]

Dokładnie.
U mnie też matemtyczka jest nielubiana i wyśmiewana.
Ale ja uważam, że to równa babka.
Ale niestety mało umie tłumaczyć.
A to podstawa =)

[Bell]

TAk, uczniowie czasem przesadzają. U mnie na lekcji religii, to było... no nie da się tego określić. Z jednej strony to było nawet śmieszne jak wstawili filmik jak ksiądz bije się na papierowe miecze z Krzysiem... To może i była zabawa, obydwoje się bawili... Ale czasem było okropnie. Znaczy dla księdza, bo uczniowie robili co chcieli. Współczułam mu czasem. No ale co ja mogłam zrobić. Po prostu nie przeszkadzałam, przepisywałam wszystko z tablicy i zazwyczaj go słuchałam, bo trzeba przyznać, że czasem ciekawie było z nim na jakiś temat porozmawiać. Wtedy robiła się dyskusja - ksiądz vs dziewczyny .

[Ginny]

Czasem uczniowie potrafią być naprawdę paskudni. :/

[Kociolek]

Dokładnie.
Myślą, że to oni rządzą szkołą, a tak nie jest.
Zapominają, że nie są dorośli, bo jeszcze na siebie nie zarabiają.

[Ginny]

W mojej szkole jest o tyle gorzej, że niektórym zdarza się krzyczeć "płacę za tę szkołę, chcę ... !". To jest dopiero straszne.

[Ciotunia Black]

Ginny.... To jest CHORE, nie straszne.

U nas klasę rozwala trzech gówniarzy. 3/24. Żałośni jesteśmy. I nikt nie umie sobie z nimi poradzić. Nauczycieli mają gdzieś, dyrektora mają gdzieś, nawet policję mają gdzieś. I potem my cierpimy.

[Ginny]

U mnie jest tak, że zwykle klasa znajduje sobie ofiarę - jedną osobę. I nawzajem się nakręcają, gnębią ją i nie dają na nic szansy. Teraz gnębią właśnie moją koleżankę, bo "w zeszłym roku to ona na nas kablowała!". Raz się wkurzyłam i nazwałam ich gnojkami, ale nic sobie z tego nie zrobili.

[Kociolek]

U nas tez niektórzy mówią: "Ja za to płacę"...
Okropność.
U nas tez jest taka jedna ofiara, ale to dość złożona sytuacja.
Niejednowymiarowa.

[Ań]

Przez to, że u was jest to "ja za to płacę" to rozumiem, że chodzicie do szkoły prywatnej, co ?
Hmm rzeczywiście to chore i nieco żałosne.
A z tą ofiarą to jest chyba w każdej klasie i w każdym roczniku. No, ale nie wszyscy pajają do siebie miłością.

[Miona]

Dokładnie... ;P
U nas jest to nieustannie jeden chłopak.. Cichy, spokojny, ale jednocześnie bardzo niski i wiotki, co daje innym złudne poczucie - wręcz dosłownej xD - wyższości. W tamtym roku nawet wyłudzali od niego pieniądze.. Słowem: nieciekawie było, trzeba przyznać, więc chłopak w końcu postanowił się zmienić i... stał się taki jak oni. Ostatnio nawet, wybuchła w zwiążku z nim afera - nakręcone zostały obraźliwe, mocno obraźliwe filmiki o szkole, w których brał udział... Grozi mu nawet wyrzucenie ze szkoły... Z jednej strony, jako ofiara było mu bardzo ciężko, ale teraz chyba jest jeszcze gorzej... ;P

[Ań]

Współczuję mu. Szkoda takiego chłopaka.
No, ale takie rzeczy zmieniają niestety ludzi

[Ginny]

No, a prawda jest taka, że jak już się wstąpi do takiego "gangu", to trudno się wydostać.

[Ań]

Podobnie zresztą jak z nałogiem .